Zapraszamy na pierwszy wakacyjny odcinek specjalny naszego podcastu. Tym razem porozmawiamy o tym, czego mogą nas nauczyć zwierzęta. Co wynika z obserwacji zachowań naszych pupili, i jak to wpływa na nas? Czy każdemu z nas naprawdę potrzebny jest czworonożny towarzysz? W tym odcinku spieramy się jak nigdy, bo o ile na edukację mamy bardzo zbieżne poglądy, o tyle kwestia rozmowy o zwierzętach i ludziach wymagała ode mnie dużej asertywności.
Zapraszamy do komentowania a jeśli jeszcze nie subskrybujesz naszego podcastu to zrób to teraz!
W moim odczuciu,a mam takie po adopcji agresywnego, jak się później okazało,owczarka niemieckiego behawioryzm zwierząt i ludzi ma wiele wspólnego. Przede wszystkim,aby coś wypracować z moją suką było potrzebne wzajemne zrozumienie się. Początkowo komunikowałyśmy się z dwóch różnych planet. Z czasem ta komunikacja zaczęła się zmieniać. Przy tym muszę wspomnieć, że dopiero czwarta osoba, która pracowała z nami była w stanie odnieść pozytywne efekty. Do tej pory krążyliśmy w kosmosie wzajemnego niezrozumienia. Dopiero w momencie kiedy okazało się, że źle prowadzę swojego psa przez ten groźny, jej zdaniem, świat zaczęło się między nami polepszać. Myślę więc, że sporym podobienstwem ludzi i zwierząt jest podwalina wszystkiego czyli zaufanie. Dopiero na tej podstawie budować powinno się relacje, która jest kluczowa w świecie zwierząt i ludzi. Tak samo, ja jako nauczyciel, buduje relacje ze swoimi wychowankami. To była pierwsza rzecz, która przyszła mi do głowy kiedy do mojej klasy przyszła nowa uczennica. W lutym dołączyła do nas dziewczynka. Pamiętam jej zdziwiony wzrok kiedy dzieci żegnały się ze mną przed feriami przytulając się. Pod koniec roku i ona żegnała się ze mną przed wakacjami przytulając się i dziękując. Udało nam się wypracować więź i zaufanie. A. wie, że co by się nie stało zawsze może do mnie przyjść i porozmawiać a kiedy będzie potrzebować ja zawsze będę, aby ją wesprzeć i dopingować. Porównując jej zachowanie i zwierząt jasnym jest dla mnie również to, że każdy z nas szuka swojego miejsca “w stadzie”. Zarówno ludzie, jak i zwierzęta są stadne i mają potrzebę przynależenia do czegoś. I tak było z moją A. Swoim ostentacyjnym zachowaniem próbowała zwrócić na siebie uwagę. Tak naprawdę jednak szukała swojego miejsca w naszej klasowej dżungli 😉 Uważam, że psi i ludzki behawioryzm (musiałam przeczytać wiele książek,aby nieco się o mojej suce dowiedzieć) jest zbliżony również przez pryzmat odpowiedzialności, stanowczości i konsekwencji w wychowaniu. Skupiając się powtórnie na mojej klasowej A. i porównując ją z moim psem należało wprowadzić jasne i klarowne zasady i się ich trzymać. Przy tym, w obu przypadkach, jest czas na zabawę i naukę. Te dwa elementy powinny się równoważyć. W psim świecie ogromne znaczenie ma, rozumienie bądź też nie, świata. W sytuacji kiedy zostanie źle przedstawiony (a więc coś w socjalizacji polegnie) pies będzie się zachowywał tak jakby sobie tego człowiek nie życzył (agresja, lęki, szczekanie ect.). Podobnie jest z dziećmi. Złe wzorce wprowadzone w domu rodzinnym będą skutkować takimi a nie innymi zachowaniami dziecka. Bez jasnej hierarchii i zasad zaburzone zostanie jego poczucie bezpieczeństwa a przecież na tym oba gatunki bazują. Również wychowanie matki-suki polega na stawianiu granic i pokazywaniu co jest dobre a co złe. Tak samo postępuje matka z dzieckiem. Mogłabym tak jeszcze mnożyć przykłady z życia psów, bo to o nich musiałam się wiele nauczyć, aby móc zrozumieć i pomóc. W “prostowaniu” obu potrzebne jest zrozumienie, chęć nauki a przede wszystkim wzajemne zaufanie i stworzona więź. Bez niej nie ma możliwości, aby ruszyć dalej z kolejnymi etapami zmian. I to jest chyba coś co jest dla mnie najbardziej widoczne w obu gatunkach. Oczywiście patrzę na to wszystko przez pryzmat półtorarocznej pracy z moim trudnym psem ale też przez pryzmat nauczyciela z ponad 12letnim stażem pracy.
Dla psiolubnych chcących ciszy i spokoju polecam Mazury z psem 🙂 mnóstwo tras spacerowych, zwiedzania a przede wszystkim właściciele rozumiejący też te trudne psy którzy posiadają bodajże łajki zachodnio-syberyjkie.
https://mazuryzpsem.pl/