Czy istnieje minimalny czas, jaki rodzic powinien spędzać z dzieckiem? Czy ekran w rękach nastolatka zawsze oznacza problem? Jak działa mózg dziecka i dlaczego tradycyjne metody nauczania bywają nieskuteczne? Na te i wiele innych pytań odpowiada prof. Marek Kaczmarzyk – neurodydaktyk, nauczyciel, popularyzator nauki oraz autor książki „Potrzeba obecności”.
Jego podejście do edukacji może zaskoczyć. Nie unika kontrowersyjnych tematów, rozbija mity i podsuwa inspirujące rozwiązania. W tej rozmowie zagłębiamy się w tajniki mózgu ucznia, wpływ nowych technologii na rozwój młodych ludzi i przyszłość edukacji.
Jak działa mózg dziecka?
Jednym z najważniejszych tematów rozmowy jest sposób, w jaki działa mózg dziecka. Profesor Kaczmarzyk podkreśla, że nie rodzimy się z gotowym zestawem kompetencji – to, jak się uczymy, kształtuje się przez lata.
„Mózg nie jest gotowy do nauki w sposób, jaki narzuca mu szkoła” – mówi profesor. – „Potrzebuje bodźców, emocji, kontekstu. Im bardziej angażujące środowisko, tym lepsze efekty.”
Czy to oznacza, że tradycyjna szkoła musi się zmienić? Według Kaczmarzyka tak. Tradycyjne metody oparte na wykładzie i zapamiętywaniu informacji mogą nie być wystarczające, zwłaszcza dla młodego mózgu, który wymaga doświadczeń, eksperymentowania i pracy w grupie.
Technologie i edukacja – wróg czy sojusznik?
Jednym z najbardziej emocjonujących wątków rozmowy jest wpływ nowych technologii na rozwój dzieci.
Rodzice często pytają: Ile godzin dziecko może spędzać przed ekranem?
Profesor odpowiada: „To złe pytanie.”
Nie chodzi bowiem o czas ekranowy, ale o to, co dziecko robi z technologią. „Jeśli nastolatek korzysta z internetu, by rozwijać swoje zainteresowania, uczy się nowych rzeczy i tworzy treści – to jest cenne. Problem pojawia się, gdy używa go wyłącznie do biernej konsumpcji.”
Technologia nie jest więc wrogiem, ale narzędziem, które – właściwie używane – może pomóc w edukacji. Kluczowe jest świadome towarzyszenie dzieciom w ich cyfrowym świecie, zamiast demonizowania ekranów.
Minimalny czas rodzica z dzieckiem – mit, który szkodzi
Wielu rodziców martwi się, że spędza za mało czasu ze swoimi dziećmi. Padają pytania: Ile minut dziennie muszę poświęcić dziecku, żeby miało to wpływ na jego rozwój?
Profesor Kaczmarzyk od razu obala ten mit:
„Nie chodzi o ilość, ale o jakość.”
Zamiast liczyć minuty, rodzic powinien skupić się na uważnym byciu z dzieckiem – na rozmowie, wspólnym działaniu, wsłuchaniu się w jego potrzeby. „Dzieci nie potrzebują rodziców na godzinę dziennie – potrzebują ich w pełnej obecności, choćby przez kilka chwil.”
Edukacja przyszłości – co nas czeka?
Na zakończenie rozmowy profesor snuje wizję przyszłości edukacji. Jego zdaniem system szkolny musi się zmienić – w kierunku bardziej elastycznych, angażujących metod nauczania, uwzględniających neurobiologię i indywidualne potrzeby uczniów.
„Przyszłość edukacji to personalizacja. Klasa pełna uczniów, którzy robią to samo w tym samym czasie, odchodzi do przeszłości.”
Czy sztuczna inteligencja odegra w tym rolę? Według Kaczmarzyka tak, ale nie zastąpi nauczycieli – raczej pomoże im lepiej dostosować metody do potrzeb uczniów.
Dlaczego warto obejrzeć całą rozmowę?
To nie jest typowa rozmowa o edukacji. Profesor Kaczmarzyk burzy schematy, wprowadza naukowe podejście do tematów, które budzą emocje, i daje praktyczne wskazówki dla nauczycieli i rodziców.
🔹 Jakie błędy popełniamy w wychowaniu i edukacji?
🔹 Jak dostosować naukę do potrzeb młodego mózgu?
🔹 Jakie są najnowsze odkrycia w neurobiologii, które mogą zmienić sposób, w jaki uczymy dzieci?
Jeśli chcesz spojrzeć na edukację z nowej perspektywy, obejrzyj całość!
To rozmowa, która inspiruje, zmusza do myślenia i daje konkretne narzędzia do działania.
Masz ochotę na więcej?
Sięgnij po książkę „Potrzeba obecności”, w której prof. Kaczmarzyk rozwija te i wiele innych tematów!
A jeśli chcesz wiedzieć, co jeszcze nas czeka w edukacji – koniecznie obejrzyj całą rozmowę!